niedziela, 5 maja 2013

Jestem osobą wybiórczą, jeśli chodzi o różne dni tygodnia. Mam całkiem odwrotnie niż reszta wszystkich razem wziętych!


Uwielbiam poniedziałki - jest to początek coś nowego, jestem wypoczęty po weekendzie, zadowolony, pełen z życia, że mogę zacząć coś robić, działać po weekendzie [uważam go za zbędny]. Tylko wszystko powolutku, na spokojnie. Żaden początkowy siłacz nie podniesie od razu tonę kilogramów i na pewno nie stanie się mistrzem.

Uwielbiam czwartki - w tym dniu tygodnia mogę robić i się nie narobić. Mam najwięcej wtedy energii i bez przerwy mogę myśleć aż do późnych godzin wieczornych. Mogłoby być wtedy najwięcej lekcji, zajęć do roboty. Jest to też mój dzień przeznaczony do biegania!

Lubię piątki - lubię się męczyć i czuć zmęczenie. Człowiek jest wtedy szczęśliwszy, radośniejszy z życia, kiedy napracuje się i pod koniec tygodnia może uregulować swoje sprawy, a wreszcie pozwolić na czytanie ulubionej książki, albo obejrzenie ciekawego filmu. 

Nie lubię sobot, bo są bardzo zabiegane, wszyscy są zajęci jeszcze. Wspominają, wracają do minionego tygodnia, aby wszystko podsumować. Dla mnie to jest zamieszanie, nie lubię czegoś takiego.  Wszystko zaplanowane, zrobione na czas --> to lubię! nie przepadam za spontanem, bo wtedy nigdy nie wiadomo... Niedość, że rano ciężko się ogarnąć i wstać z łóżka, bo nie ma co się ze sobą zrobić, to potem trzeba gdzieś pędzić.

A środy i niedziele bywają dla mnie obojętne.

Weekend rozplanowałbym trochę inaczej, dwa dni wolne obok siebie nie pasują, to za dużo. Powinny się pojawiać nieregularnie w tygodniu i zmiennie, niekoniecznie to powinna być sobota, ale mógłby być np. poniedziałek albo środa...

Podczas wakacji każdy dzień tygodnia będzie obojętny. Wtedy nikt już nie będzie nam czegokolwiek zarzucał. Dnie stają się przyjemnością.



Trzeba zrozumieć też, że tyle samo czasu ma każdy człowiek! Tylko zależnie od tego jak ON GO wykorzysta. Żałuję, że w epokę wlazły facebooki. Teraz to już nikt nie ma czasu, wiecznie zajęty nie wiadomo czym. Załosne...

xoxo.


4 komentarze:

  1. Hej :D
    ale ja lubie czytać twoje wpisy :D. Okropnie się ode mnie różnisz ja nic kompletnie nie planuje a poniedziałki i czwartki to najgorsze dni w tygodniu :D No i co czekam na następny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałeś nominowany do Liebster Award przeze mnie! ;) Dowiesz się więcej tutaj: http://marcepan94.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie nawidze poniedziałkow! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju, czy Ty jesteś normalnym człowiekiem, a do tego nastolatkiem :D!? Przecież jak można nie chcieć/nie lubić (niepotrzebne skreślić) weekendów O_o?
    O matko koniec świata się zbliża... ktoś lubi poniedziałki :P.

    Pozdrawiam!
    Melon

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz! Zostaw linka do Twojego bloga, chętnie zajrzę i będę obserwował :)
xoxo.