sobota, 14 grudnia 2013

Funny games U.S.

Nie pamiętam jaki oglądałem horror w listopadzie, Marcepanek :) 
Ale wczoraj włączyłem sobie na kinomaniaku ciekawy film.
Można powiedzieć, że był to horror. Różnił się bardzo. Byli tam chłopaki w białych rękawiczkach i potrafili się inteligentnie odzywać. Bardziej psychicznie torturują rodzinę, niż fizycznie.
To Funny Games!






Podoba mi się aktor Michael Pitt :) Bardzo pasuje mu rola.
Obiecuję, że więcej już nie pożyczę nikomu jajek, zaopatrzę się w telefony zapasowe, wyszkolę swojego psa na agresywnego, sprzedam kije baseball'owe jeśli jakiekolwiek mam i kupię trutki, aby pchać do steków. Może przeżyję, kto wie?
Ten film momentami bywał nudny, ponieważ akcja ciągnie się długo. Chociaż, ich gierki są naprawdę dziwne.

Jutro niedziela i poniedziałek, do szkoły! :) ostatni tydzień już, jak doooobrze. Potrzebuję odpocząć chwilę. Mam na to 2,5 tygodnia. Chciałbym mieć co robić. Robić wszystko niezwiązane z szkołą. Muszę zrobić burzę mózgów i zaplanować sobie czas przedświąteczny i poświąteczny. W trakcie świąt niech już planuje ten magiczny zbieg zdarzeń! W liceum mi się bardzo podoba, chcę tam chodzić. Wstaję po to, aby tam iść. Kujońskie? OMG, KUJOŃSKIE!!!! K-U-J-O-Ń-S-K-I-E KuJoŃsKiE kUjOńSkIe !!!!!

Wkurzyłem się trochę na Polskim! Nie rozumiem dlaczego ludzie w mojej klasie śmieją się na Trenach Jana Kochanowskiego. Wiem, rozumiem, śmiałem się ze śmierci, krwi, ciemności itp ale tutaj jest przedstawiona subiektywna sytuacja cierpiącego ojca, który stracił dziecko. NIE JEST TO w żaden sposób ani zabawne, ani do śmiechu. Brak szacunku. Szkoda, że ludzie mają tak słabo rozwiniętą swoją wrażliwość. Jeśli ktoś będzie w złej sytuacji, to drugi się pośmieje...

Pan Nabiałek, nauczyciel od fizyki jest świetny!! Uwielbiam jego sposób bycia. Potrafi zażartować, pośmiać się, a nawet wstawia dobre oceny! :) Nauczyłem nadawać Go komunikatów w dzienniku elektronicznym, więc teraz mamy ułatwioną komunikację, haha.

Dzisiaj oglądam REC2 prawdopodobnie i może strzelę następny horror.
Muszę w tygodniu jeszcze obejrzeć "What do we bleep know?" Jest na YT. Pokazuje tak naprawdę co my widzimy i jak wygląda otaczająca teraźniejszość wobec nas. Tak naprawdę nie znamy do końca mechanizmów. Fizyka kwantowa to ciekawy temat, szkoda, że nie ma w internecie dobrych źródeł traktujących o jej zagadnieniach. JEST, tylko wystarczy poszukać, ale zrobię to w wolniejszym czasie. Chociaż "What do we bleep know?" muszę obejrzeć w ten weekend albo w następnym tygodniu.

To na tyle,
PA
XoXo.

3 komentarze:

  1. Z tą wrażliwością to cienko bywa u młodych osób... Przykre, że tak mało ludzi potrafi współczuć czy chociażby zachować powagę wtedy kiedy trzeba :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo hej! Dawno cie nie widziałam :D. Wrażliwość? Co to takiego? Dorośli mają z tym problem to i od kogo mamy się uczyć? Upadł na środku autobusu pijany mężczyzna a ludzie nie zrobili nic (w tym kierowca) tylko zastanawiali się jak mu pomóc. W takim tempie to on by umarł 5 razy ale znalazło się 2 mądrych na szczęście tego mężczyzny :). Z wrażliwością więc teraz cienko u wszystkich :D.
    Pozdrawiam no i ojej tylko 9 dni do świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna szata graficzna blogu i w ogóle super wygląda ajj :) :) Fotki przecudne :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz! Zostaw linka do Twojego bloga, chętnie zajrzę i będę obserwował :)
xoxo.