Nie będziemy się bawić w "Jaka to melodia?". Umieszczam ją na dole vvvv
A drugi filmik *nie mogłem znaleźć pełnej wersji, nie ma też na wrzucie, mam na komputerze*... Miałem dylemat, którą wybrać :)
1.
Mam zaplanowane, że w którejś następnej *pojawi się za nie wiadomo ile czasu* notce napiszę coś o moim guście muzycznym :) Nie zdradzę pozostałych klipów, które dopiero wczoraj się pojawiły na playliście na blogu, możecie posłuchać. Napiszcie w komentarzu której nie znacie :)
********************************************************************
Teraz przechodzimy do tematu tej notki.
Zawsze dziadziuś Oleś *przykazane mi było tak na niego mówić, pffff* mówił na temat kasy, a dokładnie: dlaczego ja nie mam dużo i dlaczego nie wyciągam aż tyle od rodziców. &Fakt, jak byłem mały, to myśleli, że rośnie wielki materialista, ale wydoroślałem *może?* nie, sorry, wyrosłem *lepiej pasuje*&
Pewnego dnia pochwaliłem się, że dostaję kieszonkowe od rodziców
A on z pytaniem:
-Za co?
W odpowiedzi wymyśliłem jakąś głupotę.
Naprawdę zdziwiłem się O_o to od kiedy zostaje się kieszonkowe za jakąś robotę w domu? Czy Wy musicie zapracować na kasę? Pomagając rodzicom w gospodarzeniu domu i podwórka czy za dobrą naukę? Ja z moją mamą zawarłem pewien kontrakt co do kieszonkowego, bo chciała. M.in. była właśnie dobra nauka *jako ostatni punkt*, ale głównie dotyczyło to zarządzaniem kasy *dajcie święty spokój, nic nie pamiętam co do tych punktów*. Chciałem mieć własne fundusze, tak, aby się nie tłumaczyć co kupuję. Nie chodzi tu o żaden alkohol, fajki, narkotyki, kremy do depilacji, środki przeczyszczające itd. Tylko o jakieś drobne zakupki. Staram się mojej Beatrycze nie zaprzątać głowy gupotami *przecież to poważna kobieta*. Pieniędzy zawsze brakuje, ale niech będzie ich więcej i więcej :) No, żeby chociaż jakaś podwyżka xd
xoxo.
kiedyś dostawałam kieszonkowe ,ale potem zapomniałam o nim i tata też więc przestałam dostawać ,ale muszę mu chyba przypomnieć xd
OdpowiedzUsuńtellmejules.blogspot.com
oooo ja nigdy nie dostawałam kieszonkowych :c
OdpowiedzUsuńznam tą pierwszą piosenke ^^
Twoofriends.blogspot.com
Ja miałem kieszonkowe kiedyś (przeważnie w okresie wakacji) za różne prace domowe... A to za zmywanie naczyń, a to odkurzanie, czy wyrzucanie śmieci... Nie było tak prosto ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Melon
Bardzo fajny blog, będę tu zaglądać częściej :) Mam nadzieje, że wpadniesz do mnie :P
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? karaafashion.blospot.com
Również dostaję kieszonkowe, ale podwyżka to by się przydała :)
OdpowiedzUsuńartystycznieee.blogspot.com
Dostaje kasę jak czegoś potrzebuje ;) Ale też wrzucają mi kasę do skarbonki na jakieś wyjazdy itp. ale to jest święta rzecz więc nie ruszam tego jak nie muszę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ofcpatty.blogspot.com/
Ja ustalonego kieszonkowego nie mam, kiedy potrzebuję kasy to po prostu proszę. Ale i tak zwykle staram się jak najwięcej zarobić sama za sesje :P
OdpowiedzUsuńHaha, fajny blog :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
anotherinna.blogspot.com
lub
nowe-zycie-niny.blogspot.com
ja niestety, albo stety nie dostaje kieszkonkowego. kiedyś dostawałam i wykorzystywałam całe 50 zł w 3 dni i później jż nie było. a teraz jak potrzebuje to idę do mamy i dostaje. to chyba lepsze niż dostanie kasy na początku miesiąca i oszczędzanie żeby zostało na jakieś wydatki za tydzień lub dwa ;)
OdpowiedzUsuńfajnie opisane
OdpowiedzUsuńnie lubie Nataszy :((( nie wiem czego ... ale śpiewa ładnie ;)
OdpowiedzUsuńDEMORDIE.blogspot.com
dziękuję za komentarzyk u mnie :)
Nie dostaję kieszonkowego, aczkolwiek jak potrzebuje np. na wyjście ze znajomymi do KFC czy coś to dostaje od rodziców bezpośrednio na to pieniądze :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
zapraszam http://oliilui.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńfajna piosenka
OdpowiedzUsuńnie lubie urbanskiej
OdpowiedzUsuńJa kasę biorę kiedy potrzebuję, więc bardziej mi się opłaca niż dostawanie kieszonkowego xd
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ^^
Ja dostaję pieniądze kiedy potrzebuję, choć chciałabym mieć kieszonkowe, nie tłumaczyć się z tego co kupuje. ^^ Może w gimnazjum dostanę.
OdpowiedzUsuńDla mnie to dziwne, że dostaje się pieniądze za np. mycie naczyń itp. we własnym domu. Każdy ma obowiązek posprzątać raz na jakiś czas swój pokój. To normalna rzecz, nie powinno się dostawać za to pieniędzy, jak dla mnie.
girls-trio.blogspot.com
Ja nie mam kieszonkowego xD Kase biorę kiedy chce :D
OdpowiedzUsuńKomentujesz? Obserwujesz? Robię to samo! ;)
julia-juuliaa.blogspot.com
obserwuje