Nie pragnę jakoś iść do tej szkoły, chciałbym jeszcze z miesiąc wakacji, a nie że za niecałe dwa tygodnie czekają mnie męczarnie, okropne nudy i będę musiał się wiecznie kogoś słuchać. Może poznam trochę nowych osób? Nie będzie tak nudno, ale i tak będę narzekać na wszystko.
Ale depresyjny ten wpis ;)
Jak zamierzacie spędzić ostatnie dni wakacji? Ja chciałbym się spotkać z paroma znajomymi, pojechać z ciocią na noc nad rzekę, zaliczyć jakiś melanżyk, zrobić zakupy na sierpniowych wyprzedażach w Warszawie i mocno odpocząć. Kiedy będzie szkoła, nie będę żałował przyjemności. W liceum może się trochę opuszczę, nauka, nauka, ona jest stresująca.
xoxo.
Lubię HSM! :) Poza tym, jak na razie nie chcę myśleć o szkole, o nowej szkole. Nie będę martwić się na zapas ani psuć sobie tym humoru. O nie. Nie tym razem. Co ma być, to będzie - moje nowe motto.
OdpowiedzUsuńHaj skul mjuzikal ! <3 Jak dawno już o tym nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa urządzam balety urodzinowe zapewne, do tego może gdzieś pojadę na małą wycieczkę, a tak to mam remont i kupę sprzątania :(