Zrozumiałem, że to są też ludzie, ale nieco inni od nas. Nie zawsze są akceptowani w społeczeństwie. Robią dużo niezgodnych rzeczy z normami i zasadami panującymi w Savoir Vivre.
Czy jeśli byłbyś rodzicem i dostałbyś w darze dziewczynkę/chłopca z tą chorobą genetyczną, to zaakceptowałbyś/łabyś jego wady? Nie oddałabyś do zakładu, gdzie poczułoby się nieszczęśliwe i spragnione normalnej, kochającej rodziny?
Dzieci to owoc, który nie powinien czuć się odrzucony i niechciany. Ludzie tępi mogliby pomyśleć o prezerwatywach...
Pokochałem Myszkę w Poczwarce. To była wspaniała dziewczynka o prostych marzeniach, niestety nieosiągalnych.
Poczwarka to moja lektura, sprawdzian piszę 15 kwietnia, trzymajcie kciuki.
I tak pójdzie
xoxo.
Masz rację, powinniśmy odnosić się z szacunkiem i posiadać choć trochę wrażliwości...
OdpowiedzUsuńPowodzenia na sprawdzianie ;)
http://marcepan94.blogspot.com/